środa, 13 listopada 2013

Cytrynowy syllabub



Lubię śródziemnomorskie klimaty, zwłaszcza te Chorwackie. Domy z kamienia, tarasy obstawione donicami małe ogródki z ogromną ilością roślin z obowiązkowym drzewem cytrynowym lub mandarynkowym. No tak u nich to standard tak jak nasze grusze bądź jabłonki. W ogrodach  coraz częściej zastępujemy powszechne iglaki drzewami bardziej użytkowymi. Choćby na małym skrawku ziemi ale na wyciągniecie ręki i prosto do kuchni  czy nawet na parapecie w małej doniczce miniatura cytryny . Jak co roku moja cytryna kwitnie właśnie na jesień. Uwielbiam te delikatne białe kwiaty o odurzającym zapachu, niestety na owoce muszę poczekać do wiosny. Ostatnio kupuję cytryny kilogramami, używamy ich w domy do słynnej mikstury oczyszczającej prof Słoneckiego tj: 10 ml oleju z kukurydzy, 10 ml soku z aloesu  zmieszanego w proporcji 1:1 z wodą i 10 ml świeżo wyciśniętego soku z cytryny. Zainteresowanych tą kuracją odsyłam na stronę  BIOSŁONE .Okazuje się też, że cytryna to świetny środek leczniczy na wszelkiego rodzaju grzyby pasożyty, drobnoustroje , obniżający ciśnienie krwi, na depresję, na komórki rakowe, prawie na wszystko. Należy ją zjadać na czczo i to codziennie. A jak to zrobić? Wystarczy całą umytą cytrynę zamrozić a potem razem ze skórką zetrzeć na tarce i dodawać do potraw,  nawet na kanapkę , do napojów . Uwielbiam zapach  tartej cytryny dodawanej do  ciast czy serników. Tradycyjnie do herbaty dodaję przygotowaną już w słoiku,  pokrojoną na plasterki, zalaną miodem, wytwarza się  wówczas pyszny soczek. Spotkałam niedawno w sklepie bardzo podobny słoiczek do mojego domowego. Wystylizowany eko - szary papier, lniane płótno, jedna cytryna pokrojona w plasterki zalana wodą z cukrem. Jeżeli w wersji z żurawiną to pływała w nim słownie jedna czerwona kuleczka, a z miętą jeden marny listeczek. Wszystko to bardzo ładnie zapakowane w stylowym drewnianym kredensie kosztowało uwaga 8,99 słoiczek, bez kredensu oczywiście.  Za "eko produkty" się płaci wszystkie pseudo domowe i " prawdziwie prawdziwe" produkty są teraz w cenie. Tym bardziej cieszy, że można sobie samemu zrobić taki słoiczek i za tę cenę kupić dwa kilo cytryn. Weźmy na przykład taki zwyczajny sok z pokrzywy , który już od jakiegoś czasu sama robię i propaguje na blogu też już można kupić w zwykłym spożywczaku za 16 zł za 250 ml. a wystarczy nazrywać pokrzyw na spacerze, zmielić przez maszynkę zalać wodą i po paru godzinach odcedzić. Dobrze jednak, że jest dostępny nawet w zimie  bo warto go pić. Cytryny....  Czy wiecie,  że można je kisić. Są wtedy świetnym dodatkiem do mięs.

Kiszone cytryny
 potrzeba;
5 cytryn
plus sok z 3 cytryn
kilka łyżek gruboziarnistej soli 
2 listki laurowe

Cytryny szorujemy, każdą kroimy na ćwiartki tak aby były połączone  u podstawy. Nacieramy obficie solą od wewnątrz. Wkładamy cytryny do słoika, powinny być ciasno upchnięte, każdą przesypujemy solą, potem posypujemy solą z wierzchu. wsuwamy z boku listki laurowe. Wlewamy sok z cytryny dopełniamy przegotowaną wodą. Przyciskamy cytryny tak by były zanurzone. Zakręcony szczelnie słoik odstawiamy w chłodne miejsce. Będą gotowe po miesiącu.




  

Cytrynowy syllabub to popularny angielski deser, którego historia sięga początku XVII wieku. Ten elegancki słodki przysmak to idealne zwieńczenie każdego posiłku.



Cytrynowy syllabub

Potrzeba:
 1 litr słodkiej śmietanki 30 %
3 cytryny - sok i skórka( trochę skórki zachowaj do dekoracji)
150 g kremu cytrynowego ( przepis poniżej)
250 g cukru pudru

Krem cytrynowy
2 cytryny
 30 g cukru
1 jajko
 30 g masła
5 g mąki kukurydzianej

Wykonanie kremu cytrynowego
 Na patelni roztapiamy cukier z sokiem z cytryny i skórką pilnujemy by nie doprowadzić do wrzenia. W oddzielnym garnku mieszamy mąkę kukurydzianą i jajka do momentu uzyskania jednolitej konsystencji. Dodajemy niewielką ilość wcześniej przygotowanego sosu z cytryny, powoli dodajemy pozostały sos i gotujemy do momentu aż sos zgęstnieje. Chłodzimy w lodówce

Wykonanie syllabubu
Ubijamy śmietankę do momentu aż będzie puszysta, cukier rozpuszczamy w soku z trzech cytryn i łączymy z kremem cytrynowym wyjętym z lodówki. Dodajemy tę masę do śmietanki, delikatnie mieszając, potem skórkę z cytryn. Przekładamy łyżką lub szprycą do szklanych pucharków. Można udekorować listkami mięty bądź melisy. Posypujemy skórka z cytryny. Dla osób unikających jak ognia bitej śmietany można pozostać na etapie kremu cytrynowego. Pycha!



4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. a potem dolewamy spiryt dla zdrowotności oczywista oczywistość

      Usuń
  2. skąd ja to wiedziałam..:))...najprostszy sposób na tajną nalewkę

    OdpowiedzUsuń