wtorek, 30 kwietnia 2013

Zaczarowany, zwariowany czas.

Właściwie zastanawiam się od czego zacząć gdyż ogród...powoli? O nie, w zawrotnym tempie zrobiło się nagle  bardzo ciepło,wiosna zakwita , wybucha kolorami z każdego zakątka aż trudno nadążyć. W zasadzie to czasu brakuje by to wszystko podziwiać , fotografie robione naprędce, w tym roku rośliny dobrze zniosły zimę i obficie kwitną będzie raj dla oczu.To czas wytężonej pracy by móc potem podziwiać jej efekty trzeba skopać , posiać, zasadzić przyciąć, wyplewić. Kto ma ogród ten dobrze wie. Od czego zacząć od trawnika? grządek, drzewek w sadzie, truskawek ? Bolące plecy, pierwsze zakwasy...ale dalie posadzone, kanny też, warzywnik zasiany:..szpinakiem, burakiem liściowym, pietruchą, cebulą. Pierwszy szczypiorek zrywam garściami i dodaję do potraw, posypuję kanapki. Lubczyk nieśmiało otwiera młode listki znakomite do rosołu i jajecznicy świętojańskiej.. ale to dopiero w czerwcu,  rabarbar zdobyczny od koleżanki wrócił do łask. Przycinam hortensje...ogrodowe - to te o różowych, niebieskich kwiatach są bardzo piękne ale ciężko doczekać się kwiatów  gdyż kwitną na tegorocznych pędach, nawet okrywane na zimę przemarzają jedynie więc tak zwane kosmetyczne wycięcie zmarzniętych pędów wchodzi w grę, drzewiaste -  moją ulubioną Anabell  skracam o jedną trzecią by miała piękny pokrój, jej ogromne kuliste kwiaty też rozwijają się na zeszłorocznych pędach. Chucham i dmucham na  moją jedyną jak na razie hortensję bukietową może zakwitnie w tym roku ? Ją można przyciąć radykalnie  gdyż tworzy kwiaty na pędach tegorocznych. Natomiast pnąca nie wymaga cięcia. Piwonie niedługo będą kwitły dokarmiam je nawozem one to lubią.



Z takich "wiechci" wyrastają piękne hortensje, więc warto przycinać .

 Wrzośce też teraz kwitną
 Piwonie...
 Szafirki
 Magnolia gwiaździsta...moja ulubiona.

  Hortensja ogrodowa
 ta niebieska to bukietowa


 Hortensja drzewiasta - Anabell
 To nie powrót zimy...Za to zdjęcie , które zajęło pierwsze miejsce w konkursie .." Barwy zimy " organizowanym przez moją firmę PKP- Cargo otrzymałam tę wspaniałą kolekcję filmów.


środa, 17 kwietnia 2013

Zielono mi i wiosennie. Zielona sałatka.

Doczekałam się wiosny....kwitną pierwsze krokusy,topnieje śnieg, powoli się zieleni.: "Myślę sobie, że ta zima musi w końcu kiedyś minąć, zazieleni się urośnie kilka drzew, niedojedzony chleb w ustach zdąży się rozpłynąć....". Jak najwięcej zielonego wprawdzie jeszcze nie z własnej grządki ale trudno się powstrzymać, ślinka cieknie na sam widok. Taka  na przykład czysto zielona sałatka z selera naciowego,składa się z niewielu składników jest pożywna. nadaje się do obiadowej sałatki lub jako samodzielne danie. Seler naciowy to moje niedawne odkrycie wspaniale się komponuje z innymi warzywami i można z niego robić sałatki na tysiące sposobów. Teraz zawsze mam go w lodówce.

Zielona sałatka:

Potrzeba:
połówka malej sałaty lodowej
mały ogórek wężowy
 4-5 łodyg selera naciowego, można mniej
pół pęczka pietruszki lub szczypiorku
sól, pieprz, łyżeczka cukru
łyżka soku z cytryny , ja użyłam octu jabłkowego własnej roboty.
łyżka majonezu
łyżka jogurtu...można więcej.



Umyte warzywa, kroimy w długie cienkie paski, selera w plasterki, mieszamy w misce , polewamy  sosem jogurtowo majonezowym posypujemy pietruszką i szczypiorkiem. Z chlebem np: razowym pycha!!

W malinowym kwitną dzielne krokusy, niestraszny im śnieg.



 W domu kilka wiosennych akcentów w białej tonacji, cieszę się bardzo z wiklinowego wianka widziałam taki w sklepie internetowym za 80 zł z ręcznie klejonymi kwiatami, ja kupiłam go za 19 zł w jednej z "sieciówek" i też dokleję sobie ....