piątek, 10 sierpnia 2012

Lubię niebieskości - agapant i ołownik

Lubię niebieskości w ogrodzie, których zimne odcienie tonują  krzykliwe  kolory innych kwiatów.   Tych  o czystych  niebieskich barwach nie ma zbyt wiele w przyrodzie, cieszę się bardzo z każdej nowej roślinki. Agapant był moim niedościgłym marzeniem. Odkąd kupiłam jego cebulę  przez cztery lata cierpliwe wędrowałam z nim na zimę do piwnicy w lecie do ogrodu z nadzieją, że teraz wreszcie zakwitnie.  I co? Nigdy nie kwitł. Pewnej wiosny, zawiedziona przestałam żywić z nim jakiekolwiek plany, odpuściłam. Wtedy stało się to co niemożliwe. Przecierałam oczy ze zdumienia.... agapant miał pąki ..zakwitł w końcu.  Było tak jak to o nim pisali w fachowych pismach. Musiał przerosnąć a właściwie to jego korzenie całą ziemię w pojemniku..aż strach go teraz przesadzać ale widocznie lubi się biedaczek dusić. Ważne też jest właściwe przezimowanie tej rośliny w chłodnym pomieszczeniu gdyż właśnie o tej porze roku tworzą się zawiązki kwiatów. Razem z drugą niebieskością - ołownikiem, agapant pochodzi z Afryki Południowej. Kwitnący na jasno niebiesko ołownik także zimuje w piwnicy. W sprzyjających warunkach  ma on tendencje do krzaczastego rozrastania się. Można go jednak spokojnie przycinać.Ciekawostką jest to, że ołownik zawiera  w swoim soku ołów dlatego ta nazwa. Obydwie rośliny mogą z powodzeniem rosnąć przy południowych ścianach domu na tarasie bądź w zacisznym miejscu w ogrodzie. Na osłodę niebieskości delikatny kupidynek..wysiany z nasion..on już całkiem" uniebieszcza" rabatę. Na szczęście jest mrozoodporny, chociaż też pochodzi z ciepłych rejonów: Europy południowej i Afryki północnej. Delikatny z drobnymi kwiatkami ładnie wygląda w dużych grupach w nasadzeniach naturalistycznych.  Dobrze rośnie w suchych miejscach. Jego niebieskość można zachować na zimę w suchym bukiecie.


Agapant

Agapant
kupidynek niebieski

Agapant i ołownik
ołownik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz