poniedziałek, 6 sierpnia 2012

liliowce - koktajlowy bukiet

Zacznę może od samego środka mojego ogrodu od moich ulubionych  - liliowców. Kwiatów pięknych aczkolwiek mało wybrednych, gęsto porastających rabatę tak, że prawie nie trzeba plewić. Posadzone w tamtym roku dały teraz prawdziwy festiwal kwitnienia. Pięknie rosną w pełnym słońcu.W otoczeniu fioletowiej stonowanej lawendy jeszcze bardziej wychodzą ich jaskrawe kolory. Taki jest mój przed ogródek, wita gości kolorami i zapachem lawendy a i przechodnie ciekawi zerkają za płot przyciągani pięknem liliowców. To kwiaty jednego dnia gdyż każdy z nich kwitnie tylko kilka godzin na szczęście obficie tak, że możemy się nimi cieszyć od wiosny do końca lata.Liliowce mają rożne kolory i odcienie, są też wysokie z ogromnymi kwiatami oraz niskie z małymi, pełne lub też składające się z kilku płatków. Posiadam  tylko małą część ich odmian.


 Moja" liliowcowa" rabata
 Lubię to połączenie z liliami.
 Kwitnienie zaczyna się niewinnie od delikatnego pąka.

 To moja kolekcja:











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz