piątek, 26 sierpnia 2016

Leśny torcik




Szkoda lata, szkoda owoców...Korzystajmy więc jak tylko możemy z  jesiennych malin, borówek amerykańskich, których na straganach i w warzywniakach dostatek, do tego trochę szpinaku świeżego lub mrożonego i pyszny lekki torcik gotowy. Jeszcze ta słodka śmietana... bez niej nie było by tego smaku.
W zasadzie jest to inna wersja słynnego ciasta leśny mech z owocami granatu. Doszłyśmy do wniosku z moimi córkami iż z malinami i borówkami  będzie wyglądał prawdziwie" leśnie " tak z naszego polskiego lasu. Ja upiekłam szpinakowe ciasto, Dominika zrobiła krem i ułożyła owoce. Torcik wyszedł tak pyszny  iż po każdym kęsie lądowaliśmy w kulinarnym niebie.

 Wiemy co jemy: Borówka amerykańska wspomaga nasze oczy, zawiera sporo antyoksydantów, które opóźniają proces starzenia oraz kwas foliowy.
Maliny cenione przez dietetyków i zielarzy zawierają witaminy oraz substancje mineralne.
Szpinak ma mało kalorii dostarcza sporo błonnika witamin i mikroelementów.
Leśny torcik upiekłyśmy na urodziny dla miłośnika jagódek.








Leśny torcik


Potrzeba
350- 400 g szpinaku mrożonego lub świeżego.
3 jajka
3/4 szklanki cukru
1 szklanka oleju rzepakowego lub winogronowego
2 szklanki mąki pszennej
3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki soku z cytryny
skórka otarta z cytryny.


Szpinak rozmrażamy  , odsączamy na sicie dobrze jest zmiksować go blenderem wtedy ciasto będzie intensywniej zielone. Świeży szpinak też rozdrabniamy.
Jajka miksujemy z cukrem na puszystą masę następnie mała stróżką wlewamy olej dalej miksując teraz dodajemy szpinak sok i skórkę z cytryny miksujemy na koniec mąkę z proszkiem do pieczenia mieszamy szpatułką do połączenia.
Wylewamy ciasto do tortownicy o średnicy 23 cm wysmarowanej tłuszczem i posypanej mąką, pieczemy w temp 165 stopni przez 40 minut lub do suchości patyczka.

Krem:
250 ml śmietany kremówki 30%
125 g serka mascarpone
1,5 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny.

Schłodzone składniki umieszczamy w misie do ubijania i miksujemy do uzyskania gęstego kremu.

Na wierzch:
mały pojemniczek malin
mały pojemniczek borówek amerykańskich

Wykonanie
 Ścinamy górę ciasta odkładamy na talerz i kruszymy na drobne kawałki. Ciasto przekrawamy na pół , przekładamy kremem zostawiając go jeszcze do dekoracji wierzchu i boków. Nakładamy drugą połowę tortu. Na wierzch i po bokach dajemy resztę kremu do boków przyklejamy pokruszone ciasto na wierzch układamy borówki i maliny. Chłodzimy w lodówce.






6 komentarzy:

  1. Muszę to kiedyś w końcu zrobić. A z czego to jest, to powiem, jak już zjedzą.:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie u Grażynko u mnie byli zachwyceni:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastycznie to wygląda! Przypuszczam, że równie wspaniale smakuje. Koniecznie muszę wypróbować ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oryginalnie wygląda i pewnie jeszcze lepiej smakuje. Dziękuję za ten przepis.
    Zasyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chce do tego ogrodu, tyle róż!!!

    OdpowiedzUsuń