czwartek, 26 czerwca 2014

Co zrobić z ogrodowymi ziołami ? Miętowe mojito!


W zasadzie to jak się ma kupę ogrodu...W tym  sensie że duży ogród to się w pewnym momencie wielu rzeczy nie jest w stanie dopilnować. Zawsze coś przywlekę, posadzę zapracuje się w jednym kącie  a w drugim np: mięty rożne rodzaje rozrastają się bardzo i zagłuszają wiele innych roślin.Więc trzeba  ją przesadzić gdzie indziej...  Co zrobić z takim nadmiarem mięty ?  Można ususzyć,  robiłam też słodkie syropy  do wody. W tym roku przyszedł czas na mojito (mochito)...kubański w zasadzie drink ale można go pić też bez alkoholu z wodą na przykład...Powinno się go robić na bieżąco, większą ilość utartej mięty świetnie da się przechować w lodówce  i stopniowo wykorzystywać.. Bardzo przydatny tutaj jest moździerz lub blender.

Potrzeba
świeże listki miety
sok z limonki
łyżka brązowego cukru
50 ml rumu kubańskiego
woda mineralna
kostki lodu

Listki mięty ucieramy z cukrem i sokiem z limonki w moździerzu. Następnie dajemy na dno szklanki następnie kostki lodu, parę listków mięty zalewamy je rumem i dopełniamy wodą mineralną. Orzeżwiający napój gotowy, im bardziej goraco tym więcej lodu. Dla uzyskanie efektu intensywnej zieleni można dodoać kilka kropel syropu mietowego ze sklepu....



Przy okazji powstał koktajl truskawkowo arbuzowy z odrobina melisy...utartej w moździerzu z sokiem z cytryny i cukrem..Pycha .! A co zrobić z nadmiarem melisy innym razem.




Czas dzwonków ogrodowych, bardzo je lubię. Dzwonek rozpierzchły sam się rozsiewa po ogrodzie z pobliskiej łąki, do tego ciemnofioletowy dzwonek skupiony, brzoskwinio-listny i  dzwonek ogrodowy.



Dzwonek ogrodowy
 


Dzwonek skupiony



Dzwonek rozpierzchły


Dzwonek brzoskwinio-listny.






5 komentarzy:

  1. Zaintrygował mnie ten słodki syrop z mięty, domowej roboty - to musi być pyszne!
    A wpadłam tutaj po prośbie.
    Otóż na zlocie zielarskim miałam okazję spróbować niesamowitego soku z aronii, z dopiskiem "liściem" na górnym marginesie etykietki. Pierwszy wyrób z aronii który nie był cierpko-gorzki, chociaż czuć było, że to aronia. Po prostu pyszny. Słyszałam, że dodatek liści wiśni pomaga zneutralizować goryczkę. Próbowałam i trochę pomaga, ale nie do końca. Może proporcje nie takie?Bardzo, bardzo proszę o wskazówkę, jak taki porządny sok aroniowy sok zrobić?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Podała Ci link na twoim blogu...miło mi że smakował..:)) Ja też maiłam podobny problem z tą cierpkością..:)) póki nie zdobyłam tego przepisu..:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za link na blogu Ines - uff, znalazłam :-) Już myślałam, że to z komentarzami na moich blogach coś nie tak :-) Faktycznie - kwestia proporcji. Znałam przepis z 30 liśćmi wiśni, a tu 200 ;-) - robi różnicę! Koniecznie przetestuję z liśćmi maliny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Testuj kochana ja w ferworze robienia syropu z malin i czarnych porzeczek..a winko z czerwonych już bulka

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to wszystko wygląda , super dla zdrowia.

    OdpowiedzUsuń