
Przeczytałam na jednym blogu kulinarnym.." dzisiaj nic nie ugotowałem".....zaczęłam się gwałtownie zastanawiać czy i mnie zdarzyło się nic nie ugotować dzisiaj? W zasadzie to nie. Gotuję codziennie dla mojej rodziny. Może to jest inne gotowanie ? Nie jakieś wymyślne przepisy lub wypróbowanie czegoś nowego? Gotuję jedzenie tak po porostu. Jest to może tylko proza życia kuchennego lub aż....Nie za każdym razem fotografuje to co przygotuje w kuchni i podaje przepis na blogu. Nie doceniam chyba tej codzienności. To takie normalne gotować posiłek np: na obiad starając się by za każdym razem było coś nowego. A chyba warto , teraz przaśna swojska kuchnia naszych mam i babć jest na topie. Propaguje się zwyczajne jedzenie powrót do korzeni. Palenisko ...Gar a w nim kaczka..kiedyś ta sama kaczka byłaby uwidoczniona na laboratoryjnym zdjęciu. Na białym talerzyku, misternie pokrojona z dodatkiem kolorowych np : kiełków...Ot sztuka kulinarna w każdym calu. Przaśne jedzenie, prostota ..po co nam termomiksy z których udają się wypieki naśladujące te sklepowe, przemysłowe wyrośnięte ponad miarę na sztucznych spulchniaczach. To co zrobi kucharka w domu z dodatkiem naturalnych przypraw bez polepszacza smaku glutaminianu sodu ( wszystkie vegety i kucharki) jest naprawdę ok. Pamiętam początki naszej "polskiej" pizzy za nic nie daliśmy się przekonać, że ciasto na pizzę to mąka, woda, sól, że to wiejski podpłomyk jaki piekła moja babcia np; posypany cukrem na słodko lub z marchwią lub jako okrągły placek zwinięty na pół z cebulą usmażoną z boczkiem . Nie ...w naszych domach piekło się puchate ciasto drożdżowe z mąki, mleka i jajek, im bardziej puchate tym lepiej...mam nawet taki przepis umówmy się że to było na polską pizze o bardzo grubym spodzie. Z drugiej jednak strony nie ma co się dziwić gdy z naszych gazowych piekarników rasowe włoskie ciasto wychodziło takie, że można by było połamać sobie na nim zęby. A tu ważna była odpowiednia temperatura i technika pieczenia.
Zanim podasz na stół sfotografuj...tęskny wzrok oczekujących na posiłek biesiadników bezcenny :)
Wraz z życzeniami Noworocznymi wszystkiego szczęśliwego i najważniejsze słodkiego przegląd moich ciast i tortów roku 2013.W moim domu na Nowy Rok zawsze piekło się tort i ja podtrzymuję tę tradycję, 2014 rozpoczynam bardzo pysznym serowo - śmietanowym z galaretką wiśniową na wierzchu
Tort serowo - śmietanowy z wiśniami
źródło przepisu moje ulubione "Moje wypieki " blog
Przewidując jego pyszność powiększyłam ilość składników
oryginalny przepis
TUTAJ
Potrzeba:
na spód 300 g ciastek czekoladowych z ciemnym nadzieniem typu Oreo
80 g masła
Wszystkie składniki miksujemy w malakserze. wykładamy na wysmarowaną masłem tortownicę. wyrównujemy wierzch , chłodzimy w lodówce.
Masa serowa
1 kg półtłustego twarogu sernikowego - zmielonego
400 g śmietany kremówki 36 % schłodzonej
100 g cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
45 g żelatyny w proszku
2/4 szklanki wrzącej wody
Żelatynę rozpuszczamy we wrzącej wodzie, odstawiamy do przestudzenia. Ucieramy mikserem twaróg i cukier puder do otrzymania gładkiej masy , dodajemy wanilię i jeszcze miksujemy. Następnie dodajemy lekko przestudzona żelatynę i dokładnie miksujemy - warto do naszej żelatyny dodać 1 łyżkę masy serowej i dokładnie wymieszać, powtórzyć to kilka razy, i tak przygotowana żelatynę dodać do masy serowej. Potem w innym naczyniu ubijamy śmietanę kremówkę, która delikatnie dodajemy do masy serowej. Wylewamy na ciasteczkowy spód i zostawiamy do wystudzenia .
Na wierzch
2 galaretki wiśniowe rozpuszczone w 500 ml wrzącej wody lub soku z zalewy wiśniowej uzupełnionej wodą do tych 500 ml gdyby brakowało
300 g wiśni świeżych lub mrożonych ja użyłam dwóch słoików moich wiśni w zalewie
Gdy galaretki wystygną i zaczną tężeć na sernik dajemy wiśnie na to odrobina galaretki tak żeby przykryć , na chwile do lodówki by stężało dopiero potem resztę galaretki. Chłodzimy w lodówce.
Red Velvet Cake tort biało czerwony z czerwonym ciastem niestety z powodu złego czerwonego barwnika zrobił się brązowy ale smaczny jeszcze nie publikowany. Obok Pyszny brzoskwiniowy z milki wayowym nadzieniem też czeka na swoją kolej. To była wiosna 2013, kompletny brak czasu.
Koliber orzechowo ananasowe połączenie
Malinowy uwielbiam go:)
Dyniowy pychotka:)
Kruchy podobny do pychotki, z kwaśnym owocowym przełożeniem jeszcze o nim napiszę oraz diabelnie czekoladowy dla czekoldakożerców.
Jabłecznik i czekoladowo miętowy...ależ mam zaległości też nie publikowane.
Makowy i serowo - śmietanowy były ostatnio.
Posumowanie noworoczne : dużo gotuje , mało publikuje:))
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!