wtorek, 18 czerwca 2013

Czerwcowy poranek w ogrodzie i pierwsze plony.



Pierwsze plony zebrane. Rzodkiewka różowa zwana jutrzenką zachwalana jakoby najłagodniejsza z najłagodniejszych i tak faktycznie jest. Warto ją kupić, fantastycznie plonuje, jemy ją już przez dwa tygodnie. Szpinak też w tym roku dopisał, delikatne listki domowi amatorzy pożerają na surowo. Cieszę się, że mam własny a nie mrożoną mieloną trawę ze sklepu. Szpinak należy zebrać  w jednakowym czasie zanim wybije w pędy kwiatowe. Zapakowany w woreczki czeka w zamrażarce.Jajka faszerowane szpinakiem to danie w sam raz na czerwcowe śniadanie

Jajka faszerowane szpinakiem
 8 jajek ugotowanych na twardo
szpinak w ilości jak kto lubi
ząbek czosnku
szczypta gałki muszkatołowej
masło lub oliwa do smażenia
dwie łyżki majonezu
sól,pieprz do smaku.

Smażymy szpinak na maśle dodajemy zgnieciony ząbek czosnku i studzimy. Jaka kroimy na połowę wyjmujemy żółtka wkładamy do miski ucieramy ze szpinakiem , doprawiamy solą, pieprzem, gałką muszkatołową, dodajemy majonez . Faszerujemy połówki jaj, gotowe. Podajemy z pomidorami i rzodkiewką



 Czerwcowy ogród trochę tajemniczy uchwycony o poranku, jeszcze  z  delikatną rosą,pachnący maciejką , 


białą piwonią, pełen margerytek, ogromnych powojników z lilią złotogłów piękną dzikuską.


Orlik o pełnych kwiatach bardzo wdzięcznie wygląda



  Mam nadzieję, że z mojej beczki będzie "kipieć "  surfinia o pięknym ceglastym odcieniu.


 Powojnik Prezydent wreszcie zakwitł tak jak trzeba bogato i obficie....:))



Lilia złotogłów , piękna dzikuska gdyż spotkać ją można poza ogrodami..

 Maciejka od pewnego czasu wysiewa się sama..


  Irys syberyjski.

Margerytki


  Piwonie ta biała obłędnie pachnie




Pierwsze truskawki...


4 komentarze:

  1. ze strachem wchodzę do Ciebie że znowu będą pokazane smakołyki

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie dopiero niedawno Vi nauczyła, że szpinak może być smaczny. I nigdy go nie hodowałam. A rzodkiewki wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musimy wszyscy (ja na pewno) przyznać, że warzywka najlepsze pochodzą z własnego ogródka. Na te truskawki to, aż mi cieknie ślinka. Chyba jeszcze dzisiaj sobie kupie na bazarku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie tu, smacznie i pachnąco:) w oczekiwaniu na lipcowy wpis pozdrawiam serdecznie, Monika (AstroTranslatio)

    OdpowiedzUsuń