To nie jest wyspecjalizowane gospodarstwo ogrodnicze gdzie
pomidory i ogórki rosną na tak zwanej wacie odżywiane chemią dożylnie...To nasz zwyczajny domowy taras, tu
pomidory rosną na żyznej ziemi , wygrzewają się w słońcu, piją ciepłą wodę ze studni bez chloru i dojrzewają w słońcu. Skórkę może mają
trochę grubszą ale ten smak i zapach nie potrzeba soli...sama słodycz, sama esencja smaku.Najprostszy przepis na potrawę:...siąść na tarasie sięgnąć ręką, zerwać , zjeść....do woli...
Czekam jeszcze aż dojrzeją te żółte w kształcie gruszki.
Proszę bardzo da się, da się :) Można i na tarasie mieć swoje własne zdrowe pomidory.Pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuń