Odpowiednio przygotowane można podawać jako lek witaminowy w zakażeniach bakteryjnych przebiegających z wysoką gorączką lub po prostu zapobiegawczo by wzmocnić organizm.
Zbór owoców nie jest łatwy ze względu na kolce, wyciąganie klujących nasion z twardych osłonek też nie należy do najprzyjemniejszych. Szukam więc takich przepisów by jak najmniej się napracować nie lubię tej żmudnej roboty. Gdy czytam w przepisie:" oczyść z nasion kilka kilogramów owoców róży odpadam, ręce opadają, nie dam rady.
Można to zrobić w miarę najłatwiejszy i najprostszy sposób tzn przygotować preparaty różane.
Gdy mamy już w domu owoce najłatwiej je ususzyć gdyż takie są kruche i łatwo je roztłuc w moździerzu lub w czystym płótnie tłuczkiem. Wtedy robimy:
Macerat z owoców róży.
Trzy łyżki rozdrobnionych owoców zalewamy jednym litrem przegotowanej zimnej wody.Odstawiamy na kilka godzin. Dosładzamy miodem lub mieszamy z sokiem z cytryny, malinowym, odrobina imbiru, naparu z macierzanki - super na przeziębienia i grypę lub porzeczkowym do tego pomarańcza pokrojona w plastry. Gdy lekarz zaleci przy infekcji" dużo pić" najlepiej zrobić sobie taką miksturę.
Jak wysuszyć różę ? Gdy jest ciepło można rozłożyć owoce w przewiewnym miejscu lub na kaloryferze, można też skorzystać z suszarki do grzybów lub piekarnika . Metoda Mrożewskiego jest podobno bardzo dobra gdyż tracimy najmniej cennej wit C. Przebrane owoce róży układamy na blasze, na papierze do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp 90 stopni ! Po dziesięciu minutach obniżamy temperaturę do 80 stopni następnie do 60 a potem do 50 . Owoce powinny mieć czerwony kolor, nie mogą być czarne, przypalone. Trochę pracochłonna ale na pewno skuteczna.
Czas na szybkie "winko " z owoców dzikiej róży. Przepis znalazłam na blogu. Bałkany znane i nieznane TUTAJ...
Bułgaria to kraj róży, słynący z uprawy słynnej róży damasceńskiej. Wykorzystywane są przede wszystkim jej płatki do wyrobu cudownych olejków różanych, używanych do słynnych francuskich perfum oraz w kosmetyce.
Różane winko ma małą zawartość alkoholu, dużo witamin .
Szybkie różane winko.
Potrzeba:
60- 50 dag owoców dzikiej róży
80 dag cukru
4 litry wody
szczypta suszonych drożdży lub 3-4 gramów świeżych tak tych piekarniczych.
1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego
Owoce róży rozbijamy tłuczkiem . Wodę zagotowujemy z cukrem. Dodajemy kwasek cytrynowy, studzimy następnie dodajemy drożdże rozpuszczone w małej ilości chłodnej wody. Owoce zalewamy cukrowym syropem. wszystko umieszczamy w dużym słoju lub butli. Można przykryć ściereczką lub korkiem . W pierwszym przypadku otrzymamy lekko alkoholowy napój w drugim z odrobiną bąbelków. Trzymamy w cieple przez 7 dni następnie przelewamy do butelek zamykamy i trzymamy w chłodnym miejscu.
W tym przypadku nie potrzeba gąsiora i rurki fermentacyjnej. Jeżeli ktoś posiada takie instrumenty można się pokusić i nastawić wino. Ja to zrobiłam, ciekawe co mi wyjdzie dobrego ? Użyłam tutaj drożdży winnych.
Ciekawe jaka to odmiana dzikiej róży?
Bułgarskie cuda.
Pola różane w Bułgarii.
Róża damasceńska - najmocniej pachnie.
Tak kiedyś destylowano olejek różany.
Nowoczesna farma . Ten zapach.....
Można tu spotkać tysiące odmian róż.
To było prawdziwe różane szaleństwo.
Inne informacje na temat owoców róży do poczytania tutaj ZIOŁOWA WYSPA